Autor Wiadomość
Tojewski
PostWysłany: Śro 9:14, 23 Mar 2011    Temat postu: Re: poprawione

maryo94 napisał:
Dysonans świeżości i barw

Gdy słońce zapada w ciemnawą poświatę
Gdy biegnie falami wśród zbóż
Przychodzi mi na myśl – rozkoszuj się latem
Nie wahaj się - przedrzyj przez bluszcz

Jak gdyby nakręcać spiralę posmaku
Ciernistych gałęzi wśród drzew
I pędzić na łąkę, i zasnąć wśród maków
I dać się prowadzić przez zew

Klarowność poranków rozświetla mi umysł
Gdy szepczą do mnie co dnia
Czar zimy, wiosny poniekąd gdzieś tu prysł
Jesienny oddal nam kraj

Wieczory, utulcie te wszystkie istoty
Znużone żarem żeby dać
Zasnute magią półmroku burze, grzmoty
Deszcz z cebra niech zacznie lać

Tylko czasie – przestań gnać

Lepsza rytmika, prawda ;>?





Gdy słońce zapada w ciemnawą poświatę 12
Gdy biegnie falami wśród zbóż 8
Przychodzi mi na myśl – rozkoszuj się latem 12
Nie wahaj się - przedrzyj przez bluszcz 8

Jak gdyby nakręcać spiralę posmaku 12
Ciernistych gałęzi wśród drzew 8
I pędzić na łąkę, i zasnąć wśród maków 12
I dać się prowadzić przez zew 8

Klarowność poranków rozświetla mi umysł 12
Gdy szepczą do mnie co dnia 7
Czar zimy, wiosny poniekąd gdzieś tu prysł (??) / może tak : "Czar wiosny i zimy poniekąd (zmień to słowo - nie pasuje) gdzieś prysł"
Jesienny oddal nam kraj

Wieczory, utulcie te wszystkie istoty 12
Znużone żarem żeby dać 8
Zasnute magią półmroku burze, grzmoty (styl!)
Deszcz z cebra niech zacznie lać

Już w ostatniej zwrotce chyba nie było koncepcji co pisać - cała do zmiany

TT/
maryo94
PostWysłany: Pon 19:12, 27 Lip 2009    Temat postu: poprawione

Dysonans świeżości i barw

Gdy słońce zapada w ciemnawą poświatę
Gdy biegnie falami wśród zbóż
Przychodzi mi na myśl – rozkoszuj się latem
Nie wahaj się - przedrzyj przez bluszcz

Jak gdyby nakręcać spiralę posmaku
Ciernistych gałęzi wśród drzew
I pędzić na łąkę, i zasnąć wśród maków
I dać się prowadzić przez zew

Klarowność poranków rozświetla mi umysł
Gdy szepczą do mnie co dnia
Czar zimy, wiosny poniekąd gdzieś tu prysł
Jesienny oddal nam kraj

Wieczory, utulcie te wszystkie istoty
Znużone żarem żeby dać
Zasnute magią półmroku burze, grzmoty
Deszcz z cebra niech zacznie lać

Tylko czasie – przestań gnać

Lepsza rytmika, prawda ;>?
Tojewski
PostWysłany: Sob 9:01, 25 Lip 2009    Temat postu:

***

Gdy słońce zapada w ciemnawą poświatę 12
Gdy biegnie falami wśród zbóż 8
Przychodzi mi na myśl – rozkoszuj się latem 12
Nie wahaj się i przedrzyj przez bluszcz 9 (bez i z (-)

Jak gdyby nakręcać spiralę posmaku 12
Ciernistych gałęzi wśród drzew 8
I pędzić na łąkę, i zasnąć wśród maków 12
I dać się prowadzić przez zew 8

Klarowność poranków rozświetla mi umysł 12
Gdy szepczą do mnie co dnia 7 (już nie 8?)
Czar zimy i wiosny poniekąd gdzieś tu prysł 13! (za rozwlekłe zdanie)
Jesienny oddal nam kraj 7

Wieczory, utulcie te wszystkie istoty 12
Znużone żarem by dać 7
Zasnute magią półmroku burze i grzmoty 13! (zbyt rozwinięte)
Deszcz z cebra niech zacznie już lać 8! (a wyżej masz 7)

Tylko czasie – przestań gnać

................................................
Zawsze - jeśli prześwietlisz (tak to określę) tekst łatwiej się
odbiera i czyta

Jeśli chcesz pisać, musisz dużo czytać. Talent samorodny zdarza
się rzadko. Po co czytamy? - By wzbpgacić język, wyobraźnię
- by dodać sobie fanatazji.
Nie da się obejść bez znajomości tego, co ktoś napisał, bo to pozwoli Ci
znaleźć swój styl.
Jeśli lubisz przenosić myśli na papier zostawię Ci taką radę
- opisuj to, co widzisz, co fascynuje no i pisz dużo

Zawsze twoje teksty Ciebie wzbogacą o spojrzenie na otaczający świat i
zdarzenia. Unikaj pisania o swojej duszy, sobie - Ja , dla mnie, o mnie
Poeta , a jest nim rzadko - jest obserwatorem życia

Twój tekst
Duży plus za temat

Ostatnia zwrotka najgorsza
Wers kończący nic nie wnosi węc ja bym pozbył się go.

Tekst ma zaburzoną rytmikę
Postaraj się go poprawić


Tomasz
maryo94
PostWysłany: Wto 0:37, 21 Lip 2009    Temat postu: Wiersz poczatkujacego autora

Dysonans świeżości i barw

Gdy słońce zapada w ciemnawą poświatę
Gdy biegnie falami wśród zbóż
Przychodzi mi na myśl – rozkoszuj się latem
Nie wahaj się i przedrzyj przez bluszcz
Jak gdyby nakręcać spiralę posmaku
Ciernistych gałęzi wśród drzew
I pędzić na łąkę, i zasnąć wśród maków
I dać się prowadzić przez zew
Klarowność poranków rozświetla mi umysł
Gdy szepczą do mnie co dnia
Czar zimy i wiosny poniekąd gdzieś tu prysł
Jesienny oddal nam kraj
Wieczory, utulcie te wszystkie istoty
Znużone żarem by dać
Zasnute magią półmroku burze i grzmoty
Deszcz z cebra niech zacznie już lać

Tylko czasie – przestań gnać


Napisałem to o w przypływie chęci opisywania obecnego lata, oby się podobało, wiedzcie że mam tylko 15 lat i piszę od niedawna, to nie bądźcie tacy ostrzy ;]

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group