Autor |
Wiadomość |
Tojewski |
Wysłany: Pią 12:52, 23 Mar 2012 Temat postu: |
|
Faktycznie nie wiem
czemu tyle nawrotów
do słów które już
są poza obiegiem
i użyciem
T/ |
|
|
stary |
Wysłany: Śro 18:10, 21 Mar 2012 Temat postu: Re: ***(a za krawędzią snów) |
|
szarobury napisał: | A za krawędzią snów wciąż czekam
i tylko tam dla ciebie jestem.
Przynoszę światło w obu rękach,
nienapisane nigdy wiersze,
blasku księżyca strunę - cienką,
gdy trącisz to srebrzyście zagra
i garście gwiazd lecz czy na pewno,
odgadniesz która twoja gwiazda?
Błyszczące sukno płaszcza nocy
podbiję najcieplejszym futrem
i będę śmiał się prosto w oczy,
aby nie były nigdy smutne.
A za dnia jestem ledwo cieniem,
odchodzę kiedy ciemność rzednie.
Bo przecież sama jeszcze nie wiesz
czy chcesz bym z tobą był
i we dnie
27.01.2012 |
To "A" jak i interpunkcja mnie osobiście nie pasuje, psuje rytm. Trochę patosu wkradło się w trzeciej strofie, taki banał siódmoklasisty, no tak wyszło.
czy chcesz bym z tobą był
i we dnie ...to zupełnie wyleciało i jest, psuje cały wiersz, to nie jest ani puenta ani - nic.
Pozdrawiam.
Sporo roboty przy tym wierszu jest, |
|
|
Torn |
Wysłany: Nie 17:37, 05 Lut 2012 Temat postu: Ref to your poem sir... |
|
Zaczynasz wiersz przekornie
i nietuzinkowo, tak jakoś inaczej
I dobrze - jak ktoś kogo kiedyś
znałem ze strony, której już nie ma
Natomiast najsłabszy ten tekst jest
w ostatniej strofie
gdzie to rozpoczęcie od "A" nie
pasuje już tak jak przy strofie
I-szej
Mniej pomysłu miałeś chyba
przy zamykającej tekst strofie
ostatniej
Całość podoba mi się
Dobrze się czyta
Torn |
|
|
Tojewski |
Wysłany: Nie 17:30, 05 Lut 2012 Temat postu: |
|
Cytat: | A za krawędzią snów wciąż czekam
i tylko tam dla ciebie jestem.
Przynoszę światło w obu rękach,
nienapisane nigdy wiersze,
blasku księżyca strunę - cienką,
gdy trącisz to srebrzyście zagra
i garście gwiazd lecz czy na pewno,
odgadniesz która twoja gwiazda?
Błyszczące sukno płaszcza nocy
podbiję najcieplejszym futrem
i będę śmiał się prosto w oczy,
aby nie były nigdy smutne.
A za dnia jestem ledwo cieniem,
odchodzę kiedy ciemność rzednie.
Bo przecież sama jeszcze nie wiesz
czy chcesz bym z tobą był
i we dnie |
Bardzo dobrze
Kiedy kto pisze musi czuć co chce przekazać
i musi mieć pewnego rodzaju pasję
I ty, wydaje mi się to masz
Ładnie złożony tekst
Pisz, bo myślę powinieneś pisać
Pozdrawiam
Tomasz T./ |
|
|
szarobury |
Wysłany: Śro 3:56, 01 Lut 2012 Temat postu: ***(a za krawędzią snów) |
|
A za krawędzią snów wciąż czekam
i tylko tam dla ciebie jestem.
Przynoszę światło w obu rękach,
nienapisane nigdy wiersze,
z blasku księżyca strunę - cienką,
gdy trącisz to srebrzyście zagra
i garście gwiazd lecz czy na pewno,
odgadniesz która twoja gwiazda?
Błyszczące sukno płaszcza nocy
podbiję najcieplejszym futrem
i będę śmiał się prosto w oczy,
aby nie były nigdy smutne.
Lecz za dnia jestem ledwo cieniem,
odchodzę kiedy ciemność rzednie.
Bo przecież sama jeszcze nie wiesz
czy chcesz bym z tobą był
i we dnie
27.01.2012 |
|
|