Autor Wiadomość
Torn
PostWysłany: Pią 19:39, 02 Sty 2009    Temat postu: Pogubieni

Pogubieni jacyś tacy jesteśmy

W siebie nie wierzymy
sobie nie wierzymy nic...
Tylko my nikt i mrok
Skąd bierze się ta niedowiara
w siebie, brak do siebie szacunku
i zaufania?
Z pogubienia myślę

A stąd blisko już do rozdroża myśli
do krańcowości - myślenia nad krokiem
w nic
Smutek bierze gdy się czyta słowa tak młodych i już zagubionych
w życiu
Sami siebie nie widzący, bez odbicia w lustrze

Nie natchniesz wiarą - no bo jak

Niewidzialnych przecież nie widać

A może nauczyć ludzi patrzeć na innych - tylko jak?
Torn
PostWysłany: Czw 10:16, 25 Paź 2007    Temat postu: Furtka...

To Nasze tutaj myśli - po to jest, jak sądzę Furtka Myśli
Nie do ocen ona, a dla refleksji - bo to jest to, co myślimy, co nas trapi
Z czym w końcu mamy kłopoty

Lecz prawdą też jest również i to, że dobrze by było aby
myśli nasze w Furtce poetyckiej były tak bliskie poezji jak to
tylko możliwe

Piszmy - to nasze tutaj zadanie

Pozdrawiam


T.
Gość
PostWysłany: Pią 22:23, 14 Wrz 2007    Temat postu:

refleksjaa napisał:
Nie moge sobie wyobrazic zeby mnie nie bylo.Widze czasami jak ludzie by sie cieszyli,szczegolnie kobiety ale nie myle sie przeciez tyle jest wdziecznych ludzi.Sloneczne osiedle nie ma dla mnie wyrozumialosci.Mam rozmawiac z ludzmi ktorzy mnie nie akceptuja?Kiedy ja otworze wreszcie furtke i uciekne?Jesli ludzie pragna slawnych ludzi to niech sami zapracuja na slawe ale moge sie z nimi dzielic.Kuba czyli kto wyciaga pomocna dlon?Czy to kolega od siostry Moniki?Fajnie,ze sie interesujesz.Brat Wolski tez okazal sie bardz kochany.Albo wreszcie postawie na swoim
i cos zrobie ze swoim zyciem albo...bede smutna



***
nie urzekła mnie ta refleksja Reflekcjo
__cynicznapani:)
refleksjaa
PostWysłany: Czw 21:59, 13 Wrz 2007    Temat postu:

Nie moge sobie wyobrazic zeby mnie nie bylo.Widze czasami jak ludzie by sie cieszyli,szczegolnie kobiety ale nie myle sie przeciez tyle jest wdziecznych ludzi.Sloneczne osiedle nie ma dla mnie wyrozumialosci.Mam rozmawiac z ludzmi ktorzy mnie nie akceptuja?Kiedy ja otworze wreszcie furtke i uciekne?Jesli ludzie pragna slawnych ludzi to niech sami zapracuja na slawe ale moge sie z nimi dzielic.Kuba czyli kto wyciaga pomocna dlon?Czy to kolega od siostry Moniki?Fajnie,ze sie interesujesz.Brat Wolski tez okazal sie bardz kochany.Albo wreszcie postawie na swoim
i cos zrobie ze swoim zyciem albo...bede smutna
Tojewski
PostWysłany: Śro 19:08, 10 Sty 2007    Temat postu: o furtce

i miła mi była,gdy była
bo ona po prostu... była
i śnić można było w niej sny
i smutki utopić i łzy

potem to trwało z pół roku
aby dotrzymać jej kroku
i aby topić w niej smutki
by smutek stał się malutki

by smutek malejąc - ów znikł
i przestał w wyniku się śnić
a potem wyszło w wynikach
że z smutków nic nie wynika

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group